Na dobry początek powiedz nam jak minął Ci 2012 rok?
Cóż, 2012 zaowocował wieloma dobrymi utworami, 2 z nich znalazły się w BEATPORT TOP 10 , 2 były hymnami festiwali, współpracowałem z takimi Dj’ami jak Alex Morph, Adam Seller, Sied van Riel oraz Fabio XB. Grałem również na wielkich gigach i zbliżyłem się o krok do miejsca w którym chciałbym się znaleźć.
Czy pamiętasz jak zaczęła się Twoja Dj’ska kariera?
To było już tak dawno … Wszystko zaczęło się w szkole kiedy miałem 10 może 11 lat
i bywałem szkolnym Dj’em. Lata leciały, a to mnie coraz bardziej wciągało - po prostu musiałem sprawdzić jakby to wyglądało w klubie. I stało się - podczas cotygodniowego clubnight trance w klubie Buddha – grywałem tam przez 4 lata. Dalej poszło już bardzo szybko jednak dopiero w roku 1995 zacząłem zajmować się tym profesjonalnie.
Jaka sytuacja w Twojej karierze była kamieniem milowym?
Z pewnością był to pierwszy gig we wspomnianym klubie Buddha, ponieważ od tego wszystko się zaczęło. ID&T Q Dance wybrało nas spośród wielu i wypchnęli nas na większe eventy. To była niesamowita Trance’owa energia – Mysteryland, DefQon 1, Qbase, Qlimax, Sensation itp. Do tego dochodzi wydarzenie gdy mieliśmy zakończyć z kolegą z którym tworzyliśmy duet UITmarkt dla 80 000 widzów … Ostatnimi czasy rozpoczęcie solowej kariery również jest swego rodzaju kamieniem milowym po 14 latach występowania w duecie.
Jedna z moich ulubionych złotych myśli mówi, że muzyka jest tworzona z jednego serca dla wielu innych – co o tym sądzisz?
Oczywiście muzyka musi pochodzić prosto z serca aby dotrzeć do wielu innych serc. Tylko wtedy inni potrafią odczuć emocje zawarte w danym utworze. Powinna w tym wszystkim być pasja do muzyki – każdy dj czy producent potrzebuje tego, aby dotrzeć to ludzkich serc. Trzeba odczuwać czystą pasję do tego co się robi czy podczas występu czy produkowania.
Jak wyglądałby Twój perfekcyjny event? Chyba, że taki już przeżyłeś…
Perfekcyjny event – to proste! Potrzeba odpowiedniej publiczności. Możesz uczestniczyć w wielkim eventcie czy w takim, gdzie oprawa jest nie do opisania, jednak jeżeli publika nie jest w odpowiednim nastroju bądź interakcja dj’a z tłumem pozostawia wiele do życzenia – wtedy nie jest przyjemnie. Czasami w mniejszych klubach są lepsze imprezy niż w tych wielkich. Do mniejszych klubów przychodzą prawdziwi fani muzyki. Nie twierdzę, że wielkie eventy, nie są ciekawe, ponieważ są ciekawe, jednak wszystko sprowadza się do poczucia tej jedności z publiką. To jest pierwsza rzecz która określa dla mnie znakomity event ten wielki czy mniejszy. Odpowiednia oprawa, akustyka – to już schodzi na następne miejsca.
Czy chciałbyś grać na eventach tak długo jak to możliwe?
Zależy co masz na myśli, jeżeli chodzi Ci o długość prezentowanego seta – dla mnie to maks 2/2.5h – możesz wtedy zbudować napięcie aż do punktu kulminacyjnego. Dłużej również mógłbym grać jednak 2/2.5h są w sam raz. Jeżeli mówilibyśmy o tym w latach, wtedy moja odpowiedź brzmi – tak długo jak ludzie będą wciąż czerpali przyjemność ze słuchania tego co prezentuję. To jest moja największa pasja. Tak więc będę to robił tak długo, aż sam będę miał dość, a to nie nadejdzie zbyt prędko.
Jak sądzisz, czy kryzys ekonomiczny uderzył również w wielkie wydarzenia i eventy?
Niestety tak i to całkiem mocno. Wszędzie wzrasta tendencja do zamykania klubów, bądź tną koszty zapraszając mniej dj’ów, a do tego tych znacznie tańszych, ponieważ nie stać ich już na te wielkie nazwiska międzynarodowych dj’ów. Coraz mniej imprez typu clubnight itp, jednak mimo wszystko jeżeli Twój pseudonim artystyczny jest rozpoznawalny - pracy jest wystarczająco ;-) Mam nadzieję, że ten kryzys wkrótce przeminie i będzie znów więcej imprez dla każdego z nas.
Jak wszyscy wiemy, ludzie lubią gadać… Jaki wpływ ma na Ciebie krytyka?
Ludzie zawsze mają coś do powiedzenia, a i tak często stykam się z tym, że nie mają pojęcia o czym tak naprawdę się wypowiadają. Najlepiej, jeżeli nie pozwolisz aby to odbijało się na Tobie większym stopniu… Nie wszystkich uda się zadowolić, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie narzekał w jakiejś kwestii. Staram się skupiać na pozytywnych aspektach i starać się robić co w mojej mocy podczas grania, produkowania czy występów. Jeżeli im się to spodoba – super, jeżeli nie – również w porządku. Ludzie mają różne gusta i opinie…
Czy chciałbyś powrócić raz jeszcze do Polski i wziąć udział w którymś z polskich eventów?
Owszem, chciałbym powrócić i przyznaję, że bardzo lubię Polskę, świetne imprezy, wspaniała publika – podchodząca do muzyki bardzo entuzjastycznie… Przeżyłem tam bardzo miłe chwile.
Czy jest jakiś szczególny event w PL w którym chciałbyś wziąć udział?
Ciekawym wydarzeniem w którym chciałbym wziąć udział jest Sunrise Festival. Słyszałem wiele dobrego o tej imprezie. Poza nią, jestem otwarty również na inne eventy, tak długo jak mogę grać dla miłej publiczności – jestem szczęśliwy.
Najśmieszniejsza rzecz jaka miała miejsce podczas Twojej gry to …
Cóż… Sądzę, że byłaby to sytuacja w której jedna kobieta skakała bardzo energicznie na scenie, naprzeciwko mnie, jednak musiała zapomnieć, że scena w pewnym momencie się kończy i spadła w amoku tańca ze sceny. Było to dość śmieszne – dla mnie jako przypadkowego widza, jednak najważniejsze, że nic poważniejszego sobie nie zrobiła.
Czy możemy spodziewać się coraz więcej imprez i eventów z Twoim udziałem w 2013r?
Bez wątpienia mam taką nadzieję, nie wiem co przyszłość ma jeszcze dla mnie w zanadrzu. Zwłaszcza z kryzysem za plecami. Jednak będę robił co w mojej mocy, aby wziąć udział w fajnych wydarzeniach. Podczas imprez z cyklu Grotesque mamy wiele ciekawych rzeczy do zrobienia, więc tam zobaczycie mnie jak tylko zapragniecie.
Co planujesz dla swoich fanów w 2013r? Coś szczególnego?
Mam zamiar pracować nad wieloma utworami, również wokalne utwory mogą się pojawić. Dopiero zakończyłem współpracę z Alex M.O.R.P.H co zaowocuje hymnem podczas Grotesque Indoor Festival 2012. W tej chwili współpracuję z Sied van Riel więc materiał jest już prawie gotowy jest na RAMnesia. Dopiero skończyłem Bootleg – Birdy – Skinny Love z Adamem Seller’em – i jest on dostępny za free. Podsumowując – nadchodzi dużo dobrej muzyki, a podczas imprez pod szyldem Grotesque – mamy zamiar stworzyć cykliczne imprezy w różnych lokalizacjach – ale o tym niebawem ;-)
Życzę Ci aby wszystko szło po Twojej myśli! Czy chciałbyś przekazać coś swoim fanom w Polsce?
Przede wszystkim bardzo dziękuję Wam wszystkim za wspieranie mnie przez ostatnie lata. Chciałbym zaprosić każdego z osobna na Grotesque Indoor Festival 2012… Będzie to unikalny event, ponieważ to nie będą tylko 3 sale z muzyką – ale dosłowne otwarcie muzyki na cały festiwal. Do tego dochodzi niepowtarzalny klimat starej Fabryki Massilo – najlepsza przemysłowa lokacja w Holandii. Potężne zaplecze, kącik gastronomiczny, unikalna rozrywka podczas wydarzenia – będziecie mogli wciągać tlen rozkoszując się grafikami 3D (nowość prosto z USA) pokazy laserowe, ogień & woda, efekty specjalne … Do tego niesamowity Line up! Nie możecie tego przegapić, co będę mówił sami sprawdźcie: http://www.facebook.com/events/343217529081259/?fref=ts http://www.ptevents.nl/index.php?p=agenda&party=35
Bardzo dziękuję za poświęcenie nam czas mam nadzieję, że niebawem usłyszymy Cię w Polsce.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję imam nadzieję, że niebawem gdzieś się zobaczymy!
Wywiad przeprowadziła:
Ajra Balearic (CubeStage.pl)
Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozprzestrzenianie artykułu bez zgody autora jest zabronione! Prawo chronione przez ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.